Chile: Pamiętają o swym pasterzu
Mija rok odkąd ks. Zdzisław Huber SCJ postawił nogę nas ziemi chilijskiej. Pamiętali o tym jego parafianie.
Ks. Huber jest obecnie rektorem kościoła pw. św. Franciszka z Asyżu w Valdivia, mieście, które uchodzi za „Perłę Południa”, a świątynia znajdująca się pod jego opieką uznawana jest za najcenniejszy zabytek.
O pierwszej rocznicy pobytu i pracy w Chile pamiętali parafianie, którzy przygotowali okolicznościowe przyjęcie podczas którego wyrazili ks. Huberowi wdzięczność za pasterska troskę.
Przed wyjazdem na misje do Chile ks. Huber pracował we Finlandii, pełniąc tam różne funkcje. W tym czasie przez kilka lat przebywał w Rzymie, a przed samym wyjazdem do Ameryki Południowej pomagał w sprawach administracyjnych w domu sercanów w Tarnowie.
Do pracy w Chile zgłosił się na apel prowincji chilijskiej o pomoc personalną. Najpierw przebywał w Instytucie Najśw. Serca Jezusa, gdzie uczył się języka hiszpańskiego i poznawał tutejszą kulturę i zwyczaje.
Na prowadzonym blogu napisał: „Po kilku dniach nastąpiło to czego już za bardzo nie lubię. Powrót do ławy szkolnej. Całe szczęście, tym razem prywatnie. Jednak zadania i tak należy odrabiać. Jednak jeżeli mam tutaj przez jakiś czas pracować muszę się nauczyć tego języka”.
Pisze też o tym, co go zdumiało w pierwszych dniach pobytu w Chile. To duża ilość bezpańskich psów, wulkany oraz ogrodzone murami i drutami pod napięciem domy, nawet w ubogich dzielnicach.
Ks. Zdzisław Huber jest obecnie jedynym sercaninem z Polski, jakie pracuje w Ameryce Południowej.
--------------------------------------------
Zdjęcia ukazują m.in pierwsze dni pobytu ks. Hubera w Chile wśrod tutejszej wspólnoty sercanów i nad Pacyfikiem, obejmującego posługę w kościele św. Franciszka z Asyżu z udziałem ordynariusza diecezji Valdivia bpa Ignacio Ducasee Medina oraz spotkanie z parafianami z okazji rocznicy pracy duszpasterskiej.
AS
