facebook


Najnowszy News

 swieconka czolo

POŚWIĘCENIE POKARMÓW WIELKANOCNYCH


 

     W niedzielę 27 sierpnia, wierni parafii Wszystkich Świętych w Pożeskie Sesvete na Chorwacji pożegnali swego proboszcza, ks. Tomasza Cybulę SCJ. Z Zagrzebia przybył rocznikowy kolega, ks. Mirko Sadak SCJ.

     „To nie pogrzeb, by płakać” – powiedział do licznie zgromadzonych w kościele wiernych ks. Cybula, dziękując parafianom za wsparcie przez 15 lat jego posługi w parafii. Podziękował także swym najbliższym współpracownikom, m.in. służbie liturgicznej, członkom różnych rad, Caritas, chórowi i innym.

     - Jeśli wszystko zależy w parafii od kapłana, to nie jest to dobrze. Zrobiliśmy coś razem i trzeba dalej coś robić, bo takie jest życie – zauważył.

     Parafianie dziękowali odchodzącemu duszpasterzowi podkreślając jego ciepło, uśmiech, umiejętność zjednywania ludzi i otwartość na ich problemy. Wyrazili wdzięczność także za dzieła materialne, jakie pozostawił po sobie w parafii. Na pamiątkę ofiarowali mu obraz przedstawiający kościół i plebanie. W czasie pożegnania na twarzach wielu zgromadzonych pojawiły się łzy.

     Do parafii w Pożeskie Sesvete należy 12 małych wiosek. Ks. Cybyla odwiedzał je regularnie w tygodniu, a w niedzielę i święta gromadził wiernych w parafialnym kościele. Jak opowiadał, nie czekał na ludzi, aż przyjdą do świątyni lecz szedł do nich, jak to zalecał księżom papież Franciszek. Wprowadził adorację w duchu charyzmatu Zgromadzenia.

     15-letnia praca ks. Cybuli w parafii wydała wiele dobrych owoców. Jednym z nich jest zgłoszenie się do Zgromadzenie młodego człowieka.

      Po Mszy św., odbyło się spotkanie wiernych i ks. Tomasza w miejscowej remizie strażackiej.

      Pożegnanie ks. Cybuli było jednocześnie pożegnaniem się sercanów z pracą w parafii w Pożeskie Sesvete . Na razie ks. Cybula wraca do Polski.

                                                                                                                                         AS

                                                                                                                                       zdjęcia: V.Milkovic

Życie Zakonne

zakon