Dla dzieci w Glisnem różańcowy miesiąc był szczególny, bowiem wykonane przez nich różańce zostały umieszczone przy ołtarzu, a w czasie nabożeństwa modliły się najczęściej na różańcach, które są pamiątką komunijną. A modliły się w różnych intencjach, m.in. za Kościół, papieża Franciszka; w tygodniu misyjnym za misjonarzy i wolontariuszy, w intencji swych rodziców; w dzień edukacji za nauczycieli, a także za ludzi chorych i za swych bliskich zmarłych.

     W ostatnim dniu miesiąca dzieci otrzymały nagrody przygotowane przez rektora, który pochwalił je za pomysły, jakie mieli wykonując różańce m.in. z masy plastycznej, kasztanów, kolorowej bibuły, grochu, jarzębiny, a nawet z makaronu i ciastek.

     Gabrysia swój różaniec wykonała z kolorowej bibuły. Każde ziarenko to mały kwiat róży. Pragnęła ofiarować go Matce Bożej, jako swe wota. Napisała więc do Maryi tak: „Tobie te małe róże ofiaruję i Tobie dzisiaj właśnie dziękuję. A za co? Za to, że ładnie maluję i za to, że mogę dla Ciebie śpiewać i w każdej potrzebie do Ciebie się uciekać. Za moją rodzinę kochaną i za to, że moja mama jest mamą. Za tatę i brata mojego, wstawiaj się za nas u Syna Swojego. Za każdy wspaniały dzień, niech nigdy na mnie nie spada cień.

     Po przeczytaniu dedykacji sama zawiesiła swój różaniec-wota przy obrazie Matki Bożej Częstochowskiej, ozdobionym już wieloma innymi wotami, które w minionych latach zawieszali przy wizerunku mieszkańcy Glisnego w podziękowaniu za otrzymane przez wstawiennictwo Maryi łaski.

                                                                                                                                                  AS