facebook


Najnowszy News

 swieconka czolo

POŚWIĘCENIE POKARMÓW WIELKANOCNYCH

 

I w tym roku ulubiony przez dzieci święty Mikołaj odwiedził Glisne. Nie mogło być inaczej, boć przecież został zaproszony przez ministrantów i scholę.

„Piszę w imieniu wszystkich ministrantów, którzy tak jak ja z niecierpliwością czekają na Twoją wizytę” - napisał w liście do świętego biskupa z Miry najmłodszy ministrant Jakub Łacny, dodając, że wytrwale uczęszczali na różaniec i tak samo będą chodzić na Roraty. Poprosił o coś słodkiego dla swoich kolegów, ale też dla ks. Andrzeja, by miał siłę prowadzić parafię. Nie zapomniał o kościelnej p. Czesi i scholii.

„W tym roku jeszcze mocniej starałyśmy się być grzeczne, pomagać rodzicom oraz sumiennie wykonywać swoje obowiązki w szkole i w kościele” – napisała z kolei Gosia Karpierz w imieniu scholii. W liście podkreśliła też, że glisniańskie dzieci także starają się uczestniczyć w szkole w różnych akcjach pomocy potrzebującym nie tylko przed świętami.

Kiedy zabrzmiał głos dzwoneczka wszyscy przywitali Świętego słowami piosenki: „Bądź pozdrowiony Gościu nasz”, a potem słuchali opowiadań dobrego Biskupa o tym, jak warto mieć wrażliwe serce, dostrzegać znajdujących się w potrzebie, przynosić innym radość. Święty zachęcał ministrantów i scholę do gorliwej służby w kościele i dawał dobre rady do pracy nad swym charakterem. Przekonywał, że to prowadzi prosto do nieba.

Jak zawsze nie przyjechał z pustymi rękami. W wypełnionych po brzegi workach przyniósł prezenty, którymi obdarował także panią Kościelną i jej syna Edzia. Dzieci z kolei pytał o zainteresowania i marzenia, żartował, chwalił i prosił, by dalej z radością służyli i śpiewali na Bożą chwałę. A na koniec zapewnił, że na pewno przybędzie do nich w przyszłym roku.

as

Życie Zakonne

zakon